#16
Witajcie motylki
Od czego by tu zacząć może od wyjaśnień czemu coraz częściej mnie nie ma. Ehh dużo się teraz zaczęłam uczyć ( chociaż skończyłam szkołę a na studia się nie wybieram ) bo zauważyłam u mnie pewne braki wiedzy które nie tylko ja dostrzegłam. Również zaczęłam uczyć się rysować. Dzięki temu przestałam myśleć w ogóle o jedzeniu. Jednak gdy siedziałam w domku i wiedziałam że jedyny mój "obowiązek" to posprzątanie mieszkania i zajęcie się moim pupilem często miałam ochotę usiąść przed laptopem kupić jakieś przekąsi i oglądać serial. Więc postanowiłam coś zmienić w moim życiu, aby nie być taką jaką ludzie mnie znają. I właśnie dzięki temu coraz rzadziej przebywam w internecie. Po prostu o tym nie myślę. Ogólnie ten przełom nastał u mnie w poniedziałek. I od tego czasu jestem jedynie na herbatce, kawach i czterech kanapkach z rukolą, i czuję się świetnie :D Waga aktualnie się waha ale mierzę się co tydzień i centymetry idą w dół. Jak zwykle dzisiejszego bilansu nie podam bo nic nie zjadłam tylko jestem na wodzie i czarnej herbacie. Postaram się poświęcać chociaż te 30 minut dziennie na aktualizacje bloga i by przejrzeć wasze, bo szczerze mówiąc nie zaglądałam tam już tydzień a jestem ciekawa jak tam wasze postępy :)
Welcome to my Wonderland
Od czego by tu zacząć może od wyjaśnień czemu coraz częściej mnie nie ma. Ehh dużo się teraz zaczęłam uczyć ( chociaż skończyłam szkołę a na studia się nie wybieram ) bo zauważyłam u mnie pewne braki wiedzy które nie tylko ja dostrzegłam. Również zaczęłam uczyć się rysować. Dzięki temu przestałam myśleć w ogóle o jedzeniu. Jednak gdy siedziałam w domku i wiedziałam że jedyny mój "obowiązek" to posprzątanie mieszkania i zajęcie się moim pupilem często miałam ochotę usiąść przed laptopem kupić jakieś przekąsi i oglądać serial. Więc postanowiłam coś zmienić w moim życiu, aby nie być taką jaką ludzie mnie znają. I właśnie dzięki temu coraz rzadziej przebywam w internecie. Po prostu o tym nie myślę. Ogólnie ten przełom nastał u mnie w poniedziałek. I od tego czasu jestem jedynie na herbatce, kawach i czterech kanapkach z rukolą, i czuję się świetnie :D Waga aktualnie się waha ale mierzę się co tydzień i centymetry idą w dół. Jak zwykle dzisiejszego bilansu nie podam bo nic nie zjadłam tylko jestem na wodzie i czarnej herbacie. Postaram się poświęcać chociaż te 30 minut dziennie na aktualizacje bloga i by przejrzeć wasze, bo szczerze mówiąc nie zaglądałam tam już tydzień a jestem ciekawa jak tam wasze postępy :)
Welcome to my Wonderland
To dobrze, że znajdujesz sobie nowe zajęcia i rozwijasz nowe pasje! Super, że tak mało jesz. Trzymaj tak dalej!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
zagubionymotylek2018.blogspot.com
dziękuję 💖
UsuńA czego wlasciwie sie uczysz oprocz rysowania?
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo ciekawa czego się uczysz. I podziwiam za zapał, z doświadczenia wiem, że jeżeli nie masz obowiązku się uczyć to po prostu się tego nie robi.
OdpowiedzUsuńZ mną coraz lepiej (dopiero zaczełam) mam napady tylko na normalne rzeczy, na słodycze ani razu❤️
OdpowiedzUsuń