#5
Witajcie motylki :) Muszę wam powiedzieć że nie wytrzymałam :( Dzisiaj obżarłam się i czuję się teraz okropnie. Można by powiedzieć że przesadziłam na tej imprezie i to bardzo. Wymiotowałam pół dnia i musiałam coś zjeść, bo nie miałam czym nawet zwracać a to była katorga. Większość i tak nawet nie zdążyła się przetrawić, ale sam fakt że jednak się skusiłam dobija mnie. Nie ma sensu dzisiaj pisać bilansu bo aż wstyd. Ale mimo mojego złego samopoczucia, trening i tak został zaliczony + 4 kilometrowy spacerek z pieskiem. Ale się poprawię jutro do końca tygodnia zniżam moje zapotrzebowanie do maximum 500 kcal. Więc trzymajcie kciuki :)
A co do zdjęć na pewno zauważyliście że większość to są nogi, ponieważ mam na ich punkcie obsesje. Bo moje to są jak takie dwa wielkie balerony owinięte siatką.
Trzymajcie się chudo <3
Welcome to my Wonderland
Powodzenia :D
OdpowiedzUsuń