#6


Witajcie kobitki :) Właśnie przed chwilą przyszłam ze spaceru (dosyć szybkiego). Jestem załamana ponieważ miałam dzisiaj gości. Oczywiście przyjechali na obiad to zrobiłam zapiekankę z mięsem, której oczywiście nie ruszyłam ponieważ nie lubię jej. Pózniej przyszła do mnie babcia i oczywiście przyniosła mi moje ulubione danie z dzieciństwa, a były to pulpety. Niestety nie odmówiłam ponieważ nie chciałam by zrobiło jej się przykro, ale oszczędziłam się i zjadłam dwa (zazwyczaj jadłam 4-5 ponieważ są małe). Ogólnie rzecz mówiąc byłam większość dnia na nogach więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Postanowiłam że zacznę uzupełniać braki, i w ten o to sposób od dzisiaj połykam i piję witaminy.No i dzisiejszy

Bilans:
Śniadanie: Jabłko (52 kcal), kawa czarna (20 kcal)
Obiad: Dwa pulpety ( 270 kcal )
Kolacja: Nic

                                     342/650
                                       
Plus do tego kupiłam sobie dzisiaj herbatkę na lepsze trawienie i powiem wam że jest smaczna. Pierwsza herbata która nie potrzebuje dodawania cukru. Zobaczymy jak to będzie mam na dzieję że do świąt się wyrobię i zrealizuję mój cel. I od dzisiaj zaczęłam Two Week Challenge więc trzymajcie kciuki :)





Trzymajcie się chudo <3

Welcome to my Wonderland

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty